W RAFIE zgłębiamy kolejne wyczyny ,,inteligentnych” urządzeń, których jesteśmy właścicielami. Od dziś bierzemy na tapetę laserową wypalarko- wycinarkę. To naprawdę wyższa sztuka jazdy!

Pan Marcin ma w swoich palcach niejeden fach. Jest przede wszystkim naszym mistrzem grającym na gitarze, ale także na innych rozmaitych instrumentach. Dzięki niemu poznaliśmy dźwięki hand pana, dzwonków i mis tybeteńskich. Ton muzyki tych instrumentów i sprawne palce Pana Marcina powodują w nas radosny spokój.

Dziś pokazał nam, jak zaprojektować, a następnie wypalić lub wyciąć nawet najbardziej koronkowe wzory. Aby towarzyszące dymy nie zaburzały nam radości z tej pracy, Pan Marcin własnoręcznie zbudował wyciąg, wykorzystując okap kuchenny, podarowany przez Panią Alinę 🙂 Tym sposobem zgrana ekipa RAFY osiągnęła kolejny sukces. Od dziś w RAFIE powstawać będą kolejne dzieła 🙂

ZOBACZCIE jak pracowaliśmy z laserową wypalarką.