Jak zapowiadaliśmy, tak zrobiliśmy 🙂 Nasza wizyta w chorzowskim ogrodzie zoologicznym odbyła się zgodnie z planem.
Obserwując zwierzęta można w ich postawie, zachowaniu czy wyrazie oczu doszukać się wielu emocji, albo skojarzeń z nimi. No bo co powiecie o żyrafie? Jest wyniosła, dostojna i ,,kipi” z niej duma. A gdy słyszycie ryk tygrysa, to z pewnością myślicie: jaki on jest zły i wściekły. Przyglądając się merdającemu ogonkowi psa, łączymy ten ruch z radością.
Tymczasem znaleźliśmy się przed ,,domostwem” surykatek. Nie było tu Timona, którego poznaliśmy na naszych zajęciach, była za to cała gromada innych osobników tego gatunku. Większość w pozycji wartownika, czujne, uważne, ale także ruchliwe i z zaskoczeniem w wyrazie ich twarzy. Cel więc został osiągnięty- surykatki odnalezione. A w nas zagościła radość 🙂
ZOBACZCIE jak przebiegały poszukiwania zwierzątek tego miesiąca.
Co by nie powiedzieć o dzisiejszej wycieczce, to jedno trzeba stwierdzić- emocji było bardzo dużo 🙂 🙂