Miniony wtorek i środę RAFOWICZE z grupy II, III i IV spędzili na zwiedzaniu naszej stolicy.

To był N I E S A M O W I T Y  czas 🙂Naszą podróż rozpoczęliśmy wczesnym rankiem. Spotkaliśmy się o godzinie 6.20 na pięknym dworcu PKP w Wodzisławiu Śl. Stąd odjechał nasz pociąg Intercity, w którym zajęliśmy trzy przedziały.

Czterogodzinna podróż minęła nam bardzo szybko. Trochę pograliśmy w karty, niektórzy trochę porysowali, inni posłuchali MP3. Sporo czasu spędziliśmy także na różnych opowieściach.

Na Dworcu Centralnym w Warszawie czekała na nas Pani Beata- dyrektorka jednej ze szkół specjalnych w Warszawie. Pod jej opieką, tramwajem, udaliśmy się do naszego hostelu, w którym pozostawiliśmy nasze bagaże.

Potem ruszyliśmy dalej. Naszym kolejnym celem była szkoła Pani Beaty. Zostaliśmy tu zaproszeni na pyyyyyszny obiad. A po obiadku- na ciasteczka i owoce 🙂

Teraz zajęła się nami Pani Dorota- wicedyrektorka szkoły. Pod jej opieką udaliśmy się do stacji metra. Czekała nas krótka, ale bardzo atrakcyjna podróż pod rzeką Wisłą. Metro mknęło z prędkością blisko 100 km/h. Naszym przystankiem było Centrum Nauki Kopernik. Zanim udaliśmy się na zabawy do ,,Kopernika”, poznaliśmy warszawską Syrenkę oraz przyglądnęliśmy się bliżej Stadionowi Narodowemu.

Kolejne dwie godziny spędziliśmy na zabawowym spotkaniu z nauką. Było światło, muzyka, fizyka, chemia, matematyka…. Było bardzo interesująco.

I znów podróż metrem i króciutki pieszy spacer. Tym razem naszym przewodnikiem była nasza Pani Dyrektor. I wiecie co? Pani dyrektor ,,doprowadziła” nas bez problemu do naszego hostelu 🙂

Nadszedł czas na zakwaterowanie w pokojach. To były bardzo przytulne pomieszczenia. W każdym z nich prywatna łazienka z ręcznikami, telewizor, wygodne łóżka z kolorową pościelą.

Równie kolorowa była nasza jadalnia, do której udaliśmy się, aby przygotować i spożyć kolację. Na stołach czekały na nas przygotowane naczynia oraz półmiski z pieczywem, szynką, serami, warzywami, dżem i miód. Była gorąca herbata i pyszny sok. Każdy mógł stworzyć własną ,,kompozycję” kolacyjną. Przed nami była jeszcze jedna ciekawa podróż….

Około 17.30, z pełnymi brzuchami, z nową energią, ruszyliśmy na przystanek komunikacji miejskiej. Tym razem obraliśmy kierunek Wilanów. Po blisko 40 minutowej podróży stanęliśmy przed piękną posiadłością Króla Jana III. Wokół pałacu rozciągał się piękny ogród, który milionami światełek zapraszał do wieczornego spaceru po nim. W Królewskim Ogrodzie Światła spędziliśmy sporo czasu. Miejscami towarzyszyła nam muzyka, gdzie indziej znowu słychać było szum fal czy nawet grzmoty piorunów. Cudowne chwile w tak pięknym miejscu pozwoliły nam zapomnieć o zmęczeniu 🙂 Jednak trzeba było wyruszyć w drogę powrotną do naszego hostelu.

Każdy z nas samodzielnie przygotował się do snu. Najpierw prysznicowa kąpiel, mycie zębów, przebranie do piżamy, uporządkowanie własnych ubrań i … skok do łóżka. Kilka chwil spędziliśmy na wieczornych pogawędkach. Jednak o 21.30 wszyscy byliśmy już w objęciach Morfeuszach. I tak do 8.00 następnego dnia 🙂

Po porannych samodzielnych czynnościach udaliśmy się na śniadanie. Każdy z nas miał także możliwość przygotowania sobie kanapek na drogę powrotną do domu. Z lunch pakietami udaliśmy się do naszych pokojów. Czas na pakowanie walizek! Ale sporo było jeszcze przed nami 🙂

Spakowane walizki czekały na nas w hostelu, a my udaliśmy się Traktem Królewskim na lekcję historii (i nie tylko) do Zamku Królewskiego. Zanim doszliśmy na Plac Zamkowy z Kolumną Zygmunta, podziwialiśmy piękne kamienice Krakowskiego Przedmieścia, a także Pałac Prezydencki.

W Zamku Królewskim czekał już na nas Pan Piotr. To właśnie on odkrył przed nami piękno posiadłości dawnych królów. Nauczył nas nawet specjalnych pokłonów przed królem i królową, na wypadek, gdybyśmy kiedyś zostali zaproszenia na zamek do obecnie panujących w innych krajach królów 🙂

To był ostatni historyczny punkt na naszej mapie wycieczki. Pozostała nam jeszcze podróż tramwajem na Dworzec Centralny. W Złotych Tarasach udaliśmy się na posiłek. I czas na drogę powrotną.

W drodze na peron spotkaliśmy Pan Marka Piekarczyka (piosenkarza, jurora w programie Voice of Poland), którego zaprosiliśmy do wspólnej fotografii 🙂

Droga powrotna do Wodzisławia upłynęła równie szybko, jak nasz dwudniowy pobyt w najważniejszym mieście naszej ojczyzny 🙂

Nasza cudowna wycieczka dobiegła końca. Pozostaną nam wspomnienia i wiedza, którą pozyskaliśmy dzięki wizytom w tak wielu i fantastycznych miejscach, spotkaniom z ludźmi i ciekawym opowieściom.

Nasze Panie nie szczędziły nam pochwał. Byliśmy S U P E R !  Dużo ciepłych słów usłyszeliśmy także od osób, które spotykaliśmy na swojej drodze. To było bardzo miłe 🙂

Dziękujemy RAFIE za ufundowanie nam tak niesamowitej wycieczki! Dziękujemy naszym Paniom za opiekę nad nami! Dziękujemy Paniom Dyrektorkom ze szkoły w Warszawie za gościnę i tyle dobrych słów! Dziękujemy przemiłemu personelowi Hostelu eMKa w Warszawie, w którym mieszkaliśmy! Wszystkim naszym dobroczyńcom podarowaliśmy małego aniołka z gliny, które powstały przy naszej współpracy z Panem Józkiem.

Takie rzeczy dzieją się tylko w RAFIE!

Teraz już czas, aby naszą opowieść zobaczyć na zdjęciach i filmikach.

OTO one 🙂