Choć plany na czarny obiad mieliśmy troszkę inne, to mimo wszystko w naszej RAFOWSKIEJ kuchni znów stworzyliśmy prawdziwe dzieło sztuki. Oto nasze dzisiejsze menu:

Nasza wyobraźnia znów okazała się niebywale przydatna. Na naszym drzewie czarne wrony czarno kraczą, czarne koty czarno miauczą, pomiędzy gałązkami pająki przędą czarną nić pajęczyny, a czarne nietoperze szukają spokojnego miejsca do zimowego snu.